Cele zachowania

Cele zachowania

Potrzeba przynależności, a pozytywna dyscyplina

Podstawową potrzebą wszystkich dzieci (i ludzi dorosłych) jest potrzeba przynależności. Oznacza to, że wszystkie dzieci chcą czuć, że są kochane, szanowane i akceptowane w danym otoczeniu. Kiedy dzieciom wydaje się, że tak nie jest, sięgają po jedną z czterech strategii odzyskania poczucia przynależności. Strategie te określił Rudolf Dreikurs, austriacki psychiatra, który rozwinął koncepcje psychologii Adolfa Adlera w system, który pomaga zrozumieć pobudki kierujące zachowaniem dziećmi oraz wypracować metody wspierania współpracy bez stosowania kar i nagród. To są właśnie podwaliny na których opiera się metoda wychowawcza nazywana pozytywną dyscypliną.

Cztery błędne strategie zabiegania o miłość, akceptację i szacunek

  • Uwaga

Dziecko stosujące tą strategię, wierzy w to, że może czuć się przynależne (kochane, akceptowane i potrzebne) tylko wtedy, gdy ściąga na siebie uwagę. Potrzeba uwagi jest naturalną, pierwotną potrzebą każdego dziecka. Problem pojawia się, kiedy dziecko poszukuje uwagi w sposób, który jest irytujący dla otoczenia (tzw. „rozrabianie”) lub z powodu braku poczucia przynależności domaga się nadmiernej uwagi, której nie może otrzymać.

Gdy dziecko stosuje strategię poszukiwania poczucia przynależności przez ściąganie na siebie uwagi, dorosły, który się nim opiekuje czuje się zazwyczaj: zirytowany, zmartwiony, winny lub rozdrażniony.

Gdy dziecko stosuje tą strategię, upominanie ani karanie dziecka nie działa, ponieważ nie rozwiązuje tylko pogłębia jego problem – brak poczucia przynależności. Zachętą będzie dla niego wskazanie przez dorosłego metod zdobywania uwagi i poczucia przynależności w sposób, który będzie konstruktywny. Można przydzielić domagającemu się uwagi dziecku jakieś zadanie, które będzie realną pomocą (na przykład rozłożenie sztućców do obiadu, zbieranie klasówek w szkole, starcie tablicy itd.) i dzięki któremu dziecko poczuje się ważną częścią społeczności. Ważne jest, żeby przydzielone zadanie było przekazane dziecku z szacunkiem i w celu wskazania dziecku konstruktywnej i pomocnej formy ściągania na siebie uwagi, a nie w formie kary. Warto również zrobić coś nieoczekiwanego (niezwykle skuteczne jest przytulenie dziecka ot tak, bez powodu). 

Do innych efektywnych metod zachęcania i wspierania dzieci należy: 

– Zaplanowanie regularnego spędzania specjalnego czasu z dzieckiem.

– Uśmiechnięcie się znacząco, dając dziecku do zrozumienia, że nie zamierzasz dać się nabrać na jego zachowanie, i powiedzenie: „Już nie mogę się doczekać naszego specjalnego wolnego czasu o szóstej”.

– Zawczasu ustalenie z dzieckiem specjalnych gestów, którymi będziecie się porozumiewać. Na przykład ręka na sercu oznacza: „Kocham Cię”, a ręka zwinięta w trąbkę przy uchu sygnalizuje: „Jestem gotowy Cię wysłuchać, gdy tylko przestaniesz marudzić”.

– Unikanie specjalnego traktowania dziecka i usługiwanie mu.

– Wspieranie dziecka i pokazywanie, że w nie wierzysz: „Kocham Cię i jestem pewien, że świetnie sobie z tym poradzisz”. 

– Ignorowanie zachowania dziecka, ale nie samo dziecko. Na przykład kontynuując rozmowę telefoniczną, połóż mu dłoń na ramieniu lub je przytul.

– W sprzyjającej chwili, kiedy obydwoje jesteście w dobrym nastroju, poświęć czas na naukę i ćwiczenie innych sposobów zachowania, takich jak spokojna rozmowa, zamiast marudzenia.

– Przestań mówić, zacznij działać. Na przykład nie nagabuj dziecka, żeby umyło zęby, tylko wstań z kanapy, weź je za rękę i zaprowadź do łazienki. Bądź stanowczy, ale dla rozluźnienia atmosfery możesz zrobić zabawną minę lub połaskotać dziecko.

– Wyraź słowami miłość i troskę. 

Gdy dziecko poszukuje uwagi w sposób irytujący, warto zaplanować wspólny czas, kiedy zostanie obdarzone pełną uwagą rodzica (np. „skończę sprzątać kuchnię i poczytamy razem, dobrze? Wybierz książeczkę i pobaw się, a ja przyjdę jak skończę”). Oczywiście takie zobowiązanie dane dziecku trzeba spełnić i naprawdę przyjść choćby na 15 minut czytania z pełną uważnością. Dla dziecka 2 minuty pełnej, skoncentrowanej uwagi rodzica na nim jest więcej warte niż 2 godziny z uwagą podzieloną i brakiem zaangażowania. Dzieci potrzebują uwagi rodziców jak rośliny słońca. Skoncentrowane promienie jasnej, ciepłej i wibrującej uwagi bardziej cieszą niż sączące się niezdecydowanie zza ciemnych zasłon rozproszone refleksy. Liczy się jakość uwagi, a nie ilość. Dziecku poszukującemu uwagi powinno pomóc też okazywanie miłości i zaangażowania rodzica/opiekuna przez przytulanie, miłe słówka.

  • Władza

Wszyscy pragną władzy. Władza nie jest niczym złym, choć oczywiście wszystko zależy od tego, jak się jej używa. Kiedy dziecko kieruje się nieuświadomionym błędnym przekonaniem, że przynależy tylko wtedy, kiedy rządzi, użyta przez nie władza ma znamiona złego zachowania. Dziecko, które stosuje strategię walki o władzę, wierzy, że może uzyskać uczucie przynależności tylko gdy rządzi innymi lub nie daje rządzić sobą. 

Poszukiwanie przez dziecko przynależności poprzez angażowanie się w walkę o władzę, powoduje, że opiekujący się nim dorosły czuje się: zagrożony, sprowokowany, pokonany.

Jeśli zorientujesz się, że walczysz o władzę z dzieckiem, najlepszym wyjściem jest wycofanie się z walki. Jasno powiedz co twoim zdaniem się dzieje: „Wydaje mi się, że walczymy o władzę i chyba wiem, co zrobiłem, by się do tego przyczynić. Pewnie czujesz się pokonany. Nie chcę walczyć i w tym celu potrzebuję twojej pomocy. Proponuję, żebyśmy ochłonęli, a potem spotkali się i poszukali rozwiązania, które uwzględni i ciebie, i mnie.”

Dziecko, które próbuje poczuć się ważne i kochane poprzez próby rządzenia i stawiania na swoim powoduje w dorosłym myśli w stylu „nie ujdzie Ci to na sucho…”, „nie pozwolę sobie na to”. Odwetowe zachowanie dorosłego na niedojrzałe próby uzyskania miłości i akceptacji dziecka prowadzą do błędnego koła walki o władzę (które obie strony zawsze przegrywają, ponieważ niszczą relację i zaufanie między sobą).

 

Zamiast wikłania się w walkę z mniejszym od siebie, upartym człowiekiem, Jane Nelsen proponuje pamiętanie o tym kto jest dorosły w tej sytuacji, trwanie przy życzliwej stanowczości, określenie rozsądnych granic razem z dzieckiem i danie dziecku ograniczonego wyboru. Zachowanie szacunku i spokoju, poproszenie dziecka o współpracę i pomoc, jako dawanie dobrego przykładu dziecku i wskazanie drogi z wyjścia z konfliktowego zachowania.

Władza nie zawsze jest czymś złym. Można z niej korzystać w sposób konstruktywny, a nie niszczący. Najpierw wycofaj się z walki o władzę, daj sobie i dziecku czas na uspokojenie, a następnie skorzystaj z jednego lub z kilku spośród poniżysz pomysłów:

– Przyznaj, że nie możesz dziecka do niczego zmusić, i poproś je o pomoc w znalezieniu rozwiązania dobrego dla was obojga.

– Zorganizuj indywidualną sesję rozwiązywania problemów.

– Wskaż dziecku konstruktywne sposoby wykorzystywania władzy.

– Zaangażuj dziecko w poszukiwanie rozwiązania.

– Zdecyduj, co sam zrobisz, a nie do czego będziesz próbował zmusić dziecko: „Powiem coś, kiedy wszyscy się uciszą”. „Będę prał tylko te ubrania, które znajdują się w koszu na brudną bieliznę, ale nie leżące na podłodze.” Ta technika jest skuteczna pod warunkiem, że działa się życzliwie i stanowczo, powstrzymując się od komentarzy, napomnień i kazań. Milczenie jest złotem.

– Zaplanuj regularne spędzanie specjalnego czasu z dzieckiem.

– Zaangażuj dzieci w tworzenie harmonogramów, a potem pozwól, by rządziły te harmonogramy.

– Dawaj dziecku ograniczony wybór.

– Zachęcaj dziecko do przedstawiania problemów na spotkaniach rodzinnych.

– Wyraź słowami miłość i troskę.

  • Zemsta

Dziecko, które stosuje strategię zemsty, czuje się tak głęboko zranione tym, że odebrano mu uczucie przynależności (miłości, akceptacji i szacunku), że czuje się uprawnione ranić drugą osobę w odwecie, by zmniejszyć swój ból.

Gdy dziecko szuka przynależności przez akt zemsty, w dorosłym pojawia się uczucie złości, zranienia, rozczarowania lub zniechęcenia.

Jane Nelsen proponuje w takiej sytuacji w pierwszej kolejności zauważenie i nazwanie zranionych uczuć dziecka. „Po Twoim zachowaniu widzę, że jest Ci przykro. Czy możemy coś z tym zrobić?”. Nie ma sensu karać dziecka, za to, że nie umie jeszcze wyrazić swojego poczucia krzywdy w sposób, który jest konstruktywny. Zamiast tego lepiej pokazać mu jak to zrobić i zaprosić do przeprosin i naprawienia wyrządzonych krzywd. Pokazać dziecku w jaki sposób może zyskać uczucie akceptacji, szacunku i miłości bez niszczenia i ranienia innych. Następnym etapem jest wspólne szukanie rozwiązania. 

Pamiętaj, że chcąc poradzić sobie z poczuciem krzywdy (które prowadzi do bezsilności), dziecko często wybiera zemstę (która z kolei daje mu poczucie kontroli nad sytuacją). By wspierać dziecko w tej sytuacji:

– Wycofaj się z cyklu zemsty, czyli zrezygnuj z odpłacania pięknym za nadobne.

– Przyjmij przyjacielską postawę i poczekaj, aż oboje się uspokoicie.

– Spróbuj odgadnąć, dlaczego dziecko poczuło się zranione. Uznaj zasadność jego uczuć. Okaż mu empatię.

– Mów prawdę o swoich emocjach.

– Stosuj słuchanie odzwierciedlające. Wejdź w świat dziecka, parafrazuj to co od niego usłyszałeś: „Twój ton głosu świadczy, że masz poczucie krzywdy”. Słuchanie odzwierciedlające może również polegać na zadawaniu pytań pełnych ciekawości: „Czy możesz powiedzieć mi coś więcej? A co się stało potem?”. Celem słuchania odzwierciedlającego jest poznanie i zrozumienie punktu widzenia dziecka, a powstrzymanie się od narzucenia własnej perspektywy.

– Zaangażuj dziecko we wspólne rozwiązywanie problemów.

– Okaż dziecku troskę i wsparcie.

– Zaplanuj regularne spędzanie specjalnego czasu z dzieckiem.

– Wyraź słowami miłość i troskę

  • Brak wiary w siebie

Dziecko, które wpada w strategię braku wiary w siebie, czuje się pokonane. Uważa, że nie jest w stanie w żaden sposób uzyskać poczucia przynależności i po prostu się poddaje.

Gdy dziecko rezygnuje z poszukiwań poczucia przynależności i poddaje się, dorosły czuje się bezsilny, zrozpaczony i wątpi w siebie i swoje zdolności wychowawcze.

W reakcji rodzic lub opiekun ma ochotę wyręczać dziecko czy otaczać nadmierną opiekuńczością. Nie rozwiązuje to, tylko pogłębia problem dziecka, które popada w rosnące przekonanie o braku kompetencji.

Jane Nelsen proponuje zamiast tego okazywanie dziecku wiary w jego zdolności i możliwości, rozbijanie zadań na małe kroczki, które nie przerażą złamanego poczucia własnej wartości dziecka. Docenianie najmniejszego wysiłku, wystrzeganie się krytyki. Aranżuj dziecku sytuacje, w których ma szanse na odniesienie sukcesu i odbudowania swojego poczucia sprawczości i przydatności.

Pamiętaj – żadne dziecko nie jest zupełnie do niczego, ale jeśli samo jest o tym przekonane, będzie się odpowiednio do tego zachowywać. By wspierać dziecko w tej sytuacji: 

– Poświęć czas na wpajanie dziecku ważnych umiejętności. Posuwaj się małymi krokami, żeby miało poczucie sukcesu.

– Pokazuj małe, łatwe do naśladowania kroki: „Ja narysuje jedną połowę koła, a ty drugą”.

– Stwarzaj dziecku okazje do odnoszenia małych sukcesów. Dowiedz się, co potrafi robić i zadbaj o to, żeby mogło dzielić się swoimi umiejętnościami.

– Doceniaj każdy jego wysiłek, nawet najmniejszy.

– Nie oczekuj od niego doskonałości.

– Koncentruj się na mocnych stronach dziecka.

– Nie poddawaj się.

– Regularnie spędzaj z dzieckiem wspólny czas.

– Zachęć dziecko, by znalazło wśród rówieśników kogoś, kto pomoże mu w nauce.

– Wyraź słowami miłość i troskę. 

 

Bibliografia:

  1. Nelson, J. (2020). Pozytywna Dyscyplina.
  2. Nowak, A. (2 grudnia 2022). Cztery błędne strategie, które stosują dzieci, by odzyskać miłość. Pozytywna dyscyplina. Higiena myślenia.

 

Opracowała:

Aleksandra Żeleźnik

 

Skip to content